Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Sztuka i czary miłości.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.

Gdybyśmy — dodaje Eliphas Levi — po odjęciu od oczu rąk widma nie ujrzeli — doświadczenie ponowić — a bezwzględnie za następnym razem się ukaże widmo.
Z mej strony dorzucę następujące wyjaśnienie.
Wierzę, że osoby szczególniej nerwowe, wywołane w ten sposób zjawisko — ujrzą; nie będzie to, rzecz prosta — duch, lecz widziadło, wytworzone przez wyobraźnię, gdyż długa droga przy gotowań do ewokacji niema innego celu, niżli stopniowe zaprawianie, osoby pragnącej uczynić opisa ny eksperyment — do samohypnozy.
Więcej jeszcze — święcie wierzę, że osoby nadwrażliwe, skłonne do halucynacji — nie czeka jąc dni czternastu — w pierwszych już dniach sa motnego przebywania w pokoju nieboszczyka, szczególniej wnet po jego śmierci, zjawę zobaczą, lub wydawać im się będzie, że ją widziały.
Jest tu jednak małe „ale“!
Mimo całej szlachetności celu — nie polecam tego sposobu nikomu, gdyż musi on spowodować rozstrój nerwowy — a sprowadzając osoby chorowite i nadwrażliwe na niebezpieczne tory samohypnozy i halucynacji — bezwględnie szkodliwie na zdrowiu ich odbić się może — prowadząc je prostą drogą do obłędu. —

Kiedyśmy pokrótce przebiegli ową magję miłosną, która polega na stosunku istot cielesnych z za światowemi istotami, kiedy wskazaliśmy nawet spo-

43