Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/122

Ta strona została uwierzytelniona.

ich burzliwego życia, świadkowi ich rozmiękczających ciało przyjemności.
Na Forum, powiedziałem ci wyżej, starzy Rzymianie załatwiali publiczne sprawy, bawili się w Cyrku i wypoczywali w Termach, i dodałem, w tych trzech miejscach, streszczało się całkowite ich życie w pokoju. Czy tu tylko? Oto widzę obok jakiś budynek, na szczycie którego dźwiga się niewielki krzyż, oto rozciąga się tam podziemna murowana pieczara, i wije droga usypana drobnym szabrem.
Świątynia ta: Westa, pieczara: Cloaca Maxima, a droga: Via Appia. Pierwsza, owoc ich religijnego ducha, dwie drugie, prac i zabiegów ich owoc.
Popatrzmy na pierwszą i dwie drugie.
Dwojakim kształtem budowali starzy Rzymianie swoje świątynie: w stylu greckim, w formie podłużnego czworoboku, i owalne, coś dajmy na to, w rodzaju kościoła Ś-tej Magdaleny