Strona:Stanisław Ciesielczuk - Wieś pod księżycem.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

WIGILJA


Pod serwetą wonna warstwa siana,
Na serwecie opłatków książeczka —
Znów cię widzę, chałupo kochana,
Chłopska chato, znana mi od dziecka.

Ze stodoły weź, ojcze, snop żyta
I tu w kącie, jak co roku, postaw.
Niech zadzwoni, niech do nas zawita
Święta Wilja, po dawnemu prosta.

Gwiazdy same podejdą do proga,
O dzieciństwie śnieg kolędę zanuci! —
Powróciłem, matko moja droga,
Jeszcze nieraz odejdę, by wrócić.

Jak za przeszłych wigilijnych wieczorów,
Znów dziś Chrystus rodzi się w stajence,
Ojcze, matko! całuję z pokorą
Wasze szorstkie, twarde, chłopskie ręce.