Strona:Stanisław Jachowicz - Bajki wierszowane.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
— 4 —


Dano pierniczek, dziecię ciastka chciało.
Raz mu w dzbanuszek wsypano orzechy
Ach, co to było uciechy!
Dziecina rączkę w wązką szyję wkłada,
I wszystkieby zabrać rada.
Ale niestety: wyciągnąć nie może.
Dziecię w płacz. W takim razie i płacz nie pomoże.
Szarpie. Wszystko napróżno: i orzeszków nie ma,
I dzbanuszek rączkę trzyma.
Ktoś się wreszcie zlitował, i dał rady zdrowe:
„Nie bądź kochanku chciwym, weź tylko połowę,
Wyjmiesz rączkę, orzeszki wybierzesz potrosze.
A pomnij w dalszym wieku tak czerpać rozkosze.”


WRÓBELEK I KURCZĄTKO.

Przyjdzie czasem bieda wielka,
Niema ziarnek dla wróbelka,