Strona:Stefan Pawlik - Wrażenia z Wielkopolski.pdf/11

Ta strona została przepisana.

Pobieżny rzut oka na „Sprawozdanie Związku Spółek zarobkowych i gospodarczych w W. Ks. Poznańskiem i w Prusach Zachodnich za rok 1908[1] poucza nas dokładnie, kto i z jakim skutkiem tam działa.
W roku 1873 było ogółem 43 spółek i w tychże 7660 członków. Stan czynny funduszów wynosił wówczas 3,739.302 Mk. 91 fen., a w roku 1908 było czynnych 234 spółek, do których należało 105.793 członków. Stan czynny funduszów spółek wynosił w tymże roku 193,618.034 Mk. 8 fenigów.
Z ogólnej liczby członków przypada na gospodarczy wiejskich 54.9%, na przemysłowców 15.4%, a na inne zawody 29.7%. Spółki są dwojakiego typu, nie udzielające kredytu (niepożyczkowe) i inne spółki. Do pierwszych zaliczają się: Rolniki 40, spółki parcelacyjne 13, spółki kupieckie (kupcy) 3 i różne 6; łącznie niepożyczkowych zatem było w roku 1908 62 spółek, innych zaś 172. Rzem wszystkich spółek było 234.
Wśród opatrznościowych jednostek Wielkopolski był do niedawna na czele wszystkich spółek zarobkowych i gospodarczych powszechnym szacunkiem i czcią otaczany ś. p. ks. Prałat Piotr Wawrzyniak. A w niezmordowanej pracy nad rozwojem Kółek rolniczych ich nieodżałowany i długoletni ongi patron ś. p. M. Jackowski.

Długą byłaby lista wybitnie pracujących ziemian — i nie dziw, boć w tej części ziemi polskiej tkwi tradycya postępu rolniczego. Taką szkołą racyonalnego gospodarstwa była z dawien dawna Turwia i jej właściciel jenerał Dezydery Chłapowski. Ów mąż, żywym przykładem siał i krzewił kulturę zachodnio-europejską, lecz nie niemiecką, która dziś wprawdzie, wzorując się na Anglii stoi wyżej niż w czasach, kiedy jenerał meliorował ziemię i dzielnie uprawiał role, zasilając ją, jak twierdzono proszkami. Człowiek czynu, pełen energii twórczej, już w pierwszych dziesiątkach ubiegłego stulecia zwracał uwagę ziemian na znajomość rzeczy i wykonanie[2], on głosił, że budynek w gospodarstwie jest ciężarem, lecz nie wszyscy go wówczas usłuchali. Dziś jest w tym względzie znaczna poprawa, dziś bowiem każdy zaczyna w gospodarstwie pracę od podstaw, tj.

  1. Drukowane w Poznaniu 1909, 4-to; str. 91 i 47.
  2. Dezydery Chłapowski: O rolnictwie. Poznań 1843, wyd. 2-gie.