Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/187

Ta strona została uwierzytelniona.

tłumu, paląc i mordując, co mu w ręce popadło. Tak samo mieszczanin Chemnitz w Wormacyi, tak samo w Hamburgu ks. Jan Müller, senior kościoła św. Piotra (1669).
Szereg nowoczesnych antysemitów otwiera Voltaire, bożyszcze Żydów bezwyznaniowych, „książę oświecenia.“ W nienawiści swojej stawia on Żydów obok „złodziejów i cyganów.“ Taki sam wstręt do nich miał jego wielbiciel, król pruski, Fryderyk II Wielki.
Voltaire pisał o nich: Mały narodek żydowski ośmiela się okazywać nieprzejednaną nienawiść do wszystkich ludów, jest zawsze zabobonny, zawsze pożądliwy cudzych dóbr, czołobitny w nieszczęściu, a zuchwały w szczęściu.“
Filozof Kant wyraża się o nich w swojej „Antropologii“: „Żyjący pomiędzy nami Palestyńcy, dzięki swemu lichwiarskiemu duchowi, od najdawniejszych czasów w nich tkwiącemu, stali się najsłynniejszymi oszustami i sobie tylko samym tę światową famę oszustw zawdzięczają. Zdawałoby się trudnem do pojęcia, iż może istnieć naród, składający się z samych kupców, który, wciskając się pomiędzy inne narody, nie myśli o pozyskaniu wśród nich czci obywatelskiej, ale jedynie, jak dany naród nieżydowski wyzyskać, a nie stracić nic z pozyskanych praw obywatelskich.“
Największy poeta niemiecki, Goethe, mówi: „Żydzi nie byli nigdy wiele warci, jak to im tysiąckrot-