Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/240

Ta strona została przepisana.

w rejonach, w których było łatwo ich chronić: w okolicy lub nawet na terenie baz wojskowych, w pobliżu gmachów publicznych, niedaleko posterunku policji, ale jeśli się dobrze zaadaptowali, mogły to być nawet niewielkie miejscowości w amerykańskim interiorze, gdzie mało kto zagląda. Z ogólnej wiedzy na temat osobowości Światły można przypuszczać, iż nie powinien mieć poważniejszych problemów z adaptacją: miał około czterdziestki, duże doświadczenie życiowe, charakter raczej twardy, był dosyć inteligentny i pewny siebie. Nie wiem jednak, jak było w rzeczywistości. Wedle niektórych przekazów, m.in. wspomnień Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który z oczywistych względów interesował się swoim byłym autorem, a po przejściu na emeryturę zamieszkał pod Waszyngtonem i miał możność spotykania ludzi z Agencji, Światło założył — oczywiście za pieniądze CIA — sklep mięsny (może koszerną jatkę?). Nie jestem jednak pewien, czy rzeczywiście wystarczająco dobrze radził sobie z amerykańskim stylem życia i pracy, żeby „pójść na swoje”, a także, czy gdyby był ulokowany poza safe house czułby się należycie bezpiecznie. Zarówno on sam, jak i jego patroni musieli spodziewać się, że polskie lub sowieckie służby będą chciały go za karę zabić lub zastraszyć, aby umilkł. Sama operacja plastyczna, której się poddał, mogła nie wystarczyć. Być może właśnie ze względów bezpieczeństwa nie nawiązał żadnych kontaktów z najbliższą rodziną, nawet wtedy, gdy cała znalazła się już w Izraelu. Jednak równie dobrze mogło to wynikać z jego obawy przed spotkaniem się z osobami, którym swoją ucieczką wyrządził sporo krzywd. A może rację miał Shacklay, pisząc, że jednym z motywów ucieczki były „kłopoty rodzinne”, a więc zerwanie z PRL-em sprzężone było z zerwaniem z rodziną? Wszystko to jednak tylko supozycje, a różnego rodzaju niesprawdzonych pogłosek zebrałem już sporo: a to, że używał nazwiska panieńskiego swojej matki (oczywiste, że nie używał żadnego ze swoich dwóch nazwisk), że miał cukiernię lub piekarnię, że osiedlił się w okolicach Seattle, czyli hen na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych, że mieszkał w małym miasteczku na środkowym zachodzie lub w stanie Nowy Jork, że mieszkał w samym Nowym Jorku albo w Filadelfii. Fakt, że mimo podejmowanych starań trudno ustalić coś pewnego znaczy przede wszystkim tyle, że kilka lat po ucieczce i sensacyjnym pojawieniu się na konferencji prasowej, Józef Światło stał się w kraju swojego pobytu Mister Nobody.