Strona:Władysław Euzebiusz Kosiński - Sprawa polska z roku 1846.pdf/58

Ta strona została przepisana.

czynę najbliższą jaka mi się nasuwa; ale nie przeczę, iż historya z wyższego stanowiska spoglądając, odleglejszą, głębszą, w naturze rzeczy leżącą przyczynę nieudania się rewolucyi 46. roku wskaże.
Tak, aby porównaniem myśl mą objaśnić, wiemy, iż rewolucya 31. r. nie udała się dla różnych drobnych przyczyn, np. dla tego, że Chłopicki nie poszedł zaraz na Litwę, dla tego, że organizacya nowego wojska leniwie postępowała, że Romarino z całym korpusem wyborowym podczas szturmu Warszawy, nie był obecny i t. d., ale przyczyna przyczyn tego wszystkiego jest, jak wiadomo, inna i głębsza. Kryteryum prawdziwego historyka, miarą bystrości jego umysłu, jest właśnie wykrycie najprostszéj ostatecznéj przyczyny wypadków, do któréjby wszystkie inne sprowadzić się dały. Ale to nie jest tu mojem zadaniem. Ja nie czuję dosyć w sobie talentu, aby stanąć na tem wysokiem stanowisku, przecież niech wolno mi będzie przynajmniéj napomknąć o zdaniu, które jako historyk bym wyrzekł. Oto powiedziałbym:
»Rewolucja 46. r. jest pierwszém zabłyśnięciem promienia wiary we własne siły i w lud polski, ale ta wiara nie była jeszcze dość silną i powszechną do wywołania silnego czynu. I tę trochę wiary, która już ten cud zrządziła, że Polska w r. 46. o powstaniu pomyślić zdołała, zastąpiło w więzieniach niestety powszechne zwątpienie.«