Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T3.djvu/42

Ta strona została uwierzytelniona.
38

pieniędzy winien był lordowi Steyne żeby się ośmielił przedstawić swemu dawnemu towarzyszowi, który zapytywa lady Gaunt, ilekroć chciał jej dokuczyć, dlaczego ojciec nigdy jej nie odwiedza.
— Już cztery miesiące przeszło jak go tu nie widać, mówił lord Steyne — mogę w dzienniku moich rozchodów obliczyć wszystkie wizyty Bereakrów.
O znakomitościach, z któremi Becky miała zaszczyt zetknąć się w tej wysokiej sferze, nie wiele da się tu powiedzieć. Wymienimy jednakże księcia Peterwardein’a i jego małżonkę. Jego książęcą mość ma piękną figurę, ujętą w uniform wojskowy, mocno ściśnięty w pasie. Na piersi błyszczą wspaniale ordery z drogiemi kamieniami. Magnat nosi na szyi suty łańcuch z orderem złotego runa i niezliczone trzody posiada.
— Przypatrz mu się pan — szepnęła Becky do lorda Steyne — jego protoplasta musiał być baranem.
W samej rzeczy postawa pełna powagi, chód mierzony, twarz wydłużona i łańcuch szyi, nadawały jego Ekscellencji wielkie podobieństwo do poważnego barana z dzwonkiem.
Nie wypada pominąć pana John’a Pawła Jefferson’a Jones, sekretarza ambasady amerykańskiej i korespondenta do „Demagoga Nowego Yorku.“ W przekonaniu że gospodarzom domu zrobi tem wielką przyjemność, skorzystał z chwili milczenia przy objedzie i zapytał głośno czy jego ukochany przyjaciel. Jerzy Gaunt, zadowolony jest z swego pobytu w Brazylji.
Znajomy nasz, pułkownik Rawdon Crawley, ilekroć mu się zdarzyło być na salonach wyższego świata,