dania przekonały mię, że „i (li)“ albo „ni“ jest w istocie nazwą nie wsi, lecz pierwszej jednostki samorządu włościańskiego, że sadyby (don) mniejsze, niż z 30 domów, mogą się łączyć w jedną „ni“, choćby oddzielała je kilkowiorstowa odległość.
Stąd pewnie poszła i miara drogowa „li“, „i“ albo „ni“, która znaczy właściwie „od włości do włości“.
Korejski samorząd włościański ma bardzo mały zakres i prostą organizacyę. Co rok, zaraz po Nowym Roku w każdej „ni“ wybierany jest sołtys (dzoń-yj) przez wszystkich gospodarzy społem oraz pisarz (siö-gyj), następnie pod-sołtys (tu-miń), pomocnik i zastępca sołtysa, oraz płatny woźny (ha-ju-sa). Reszta przedstawicieli wioskowych jest niepłatna. Kilka lub kilkanaście „ni“ łączy się w gminę „miöń“, na której czele stoi obieralny wójt (cżi-han) z pisarzem (siö-gyj). Do pomocy dodają im płatnego woźnego (ha-ju-sa) i listowego (miöń-cżju). Ten ostatni może być uwolniony ze służby jedynie za znaczne przewinienie i z przyzwolenia naczelnika powiatu, co czyni ze skromnego na pozór pocztyliona osobę niezależną od gminy i do pewnego stopnia kontrolującą jej działanie.
Właściwie cały włościański samorząd korejski sprowadza się do roli policyi wioskowej i poborców podatkowych. Obowiązana ona przedewszystkiem przedstawić rządowi rok rocznie spis ludności i wykaz dochodów każdego mieszkańca; następnie chwyta przestępców i pilnuje wypłaty podatków, stanu dróg, mostów, kanałów, lasów, magazynów zbożowych, szkół,
Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/113
Ta strona została skorygowana.