Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/15

Ta strona została skorygowana.


I.
Wybrzeża.

Dnia 10-go października 1903 r. o 6-ej rano zarzuciliśmy kotwicę w obszernej, okrągłej zatoce Fuzańskiej, strzeżonej u wejścia przez dużą wyspę, trzy sterczące z wody skały i wojenny statek japoński. Okalają ją szare, brzydkie góry. Jedyną kępą zieleni jest ciemny gaj sosnowy we wklęsłości portu, tuż u błękitnej wody. W gaju, na wzgórku, wznosiło się ciemne „tori“, wysmukła brama japońska, a dalej poza nią powiewała czerwona chorągiew nad małą świątynią buddyjską.
— Ten gaj zasadzili Japończycy! — powiedział z pewną dumą nasz kapitan, bardzo miły Japończyk.
Spojrzałem przez perspektywę. W gaju rosły stare drzewa, kręte i grube. Ale Fuzan należy do Japonii od 400 lat. Cała Korea została w XVI stuleciu zawojowana przez Japończyków. Po zgonie szioguna Hidejoszi opuścili oni jednakże półwysep, zatrzymawszy Fuzan nazawsze.