Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom I.djvu/385

Ta strona została skorygowana.
379

— Dlaczego! alboż ja wiem dlaczego? Bo tak jest.
— Sądzisz mnie pan do pracy niezdolnym?
— Niezdolnym, to byłoby zbyt wiele: ale niestworzonym, niewychowanym do pracy. Kochany panie, praca to rzecz ciężka, bardzo ciężka!
Kładł nacisk na ten wyraz i wyciągał się przytem leniwo, jak ktoś co czuje wartość wypowiedzianych wyrazów i ma do niektórych z nich wstręt umotywowany.
— A gdybym ja też — mówił dalej Wacław — tej rzeczy ciężkiej chciał, potrzebował koniecznie, czy nie znalazłbyś jej pan dla mnie?
Wypowiadając to, stawiał wszystko na kartę i patrzył wprost na swego przyjaciela, w którym teraz upatrywał prawie przeciwnika.