Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom I.djvu/61

Ta strona została skorygowana.
55

strzedz, bronić, uszczęśliwiać się winno, cierpieli jakibądź niedostatek. W dzisiejszych czasach żenić się nieopatrznie jest to niemal popełniać zbrodnię.
— O, może być ciocia spokojna, zbrodnia to coraz rzadsza — odparła szyderczo Teodozya. — Wacław jej nie popełni tembardziej — dodała po chwili — że wychowanie, jakie odebrał, nie daje żadnego chleba. Mówiłam to cioci tyle razy.
— Mówiłaś nietylko mnie, mówiłaś i jemu; nawet starałaś się go nakłonić, by wbrew moim radom, wybrał sobie zawód prawny, lekarski, lub technologiczny. Czy sądzisz, że o tem nie wiem?
Tym razem szyderstwo było po stronie ciotki, ale szyderstwo tak delikatne, tak zmiękczone światowemi formami, iż było ono zaledwie dostrzegalne, dla bystrego oka panny Teodozyi.
— Niema w tem przecież nic złego — odrzekła. Kocham mego kuzyna, więc