Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom II.djvu/110

Ta strona została skorygowana.
100

Regina spojrzała na niego zdziwionemi oczami; o podobnej nauce nie słyszała nigdy i nie pomyślała nawet.
— Grałam w teatrze amatorskim i znajdowano...
Nie dokończyła, bo dojrzała lekceważący uśmiech na twarzy swego chętnego słuchacza.
— I znajdowano, że masz nieporównany talent, nieprawdaż? — mówił za nią ten ostatni.
Uczyniła nieśmiało znak przytakujący, zachwiana teraz niezmiernie w przekonaniu swem o wartości swych pochwał.
— Było to wówczas zapewne, kiedy byłaś jeszcze bogatą, a teatr amatorski odbywał się w waszym domu.
— To prawda, odparła, zdziwiona w najwyższym stopniu tymi szczegółami.
On skinął ręką w wymowny sposób i dodał: