Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom II.djvu/44

Ta strona została skorygowana.
34

Ale Regina odpowiadała jej tylko bolesnym uśmiechem, lub dowodziła, że przeciwnie, jest jej wybornie, że czuje się zdrową zupełnie W duszy jednak było jej tak straszno, iż wstając rano, myślała tylko jak zdoła przedźwigać ciężar dnia całego, a kładąc się spać, jak zniesie te noc bezsenną, pełną wspomnień i mar dręczących. Tęskniła za Wacławem całą siłą rozkochanego serca Zdawało jej się, że nie widziała go już wieki całe, a prawdę mówiąc, nie spodziewała się już ujrzeć go prędko. W sercu jej pod tylu nagłymi ciosami zamarła nadzieja, a dawne dnie szczęśliwe zapadały w coraz większą dal i ukazywały jej się tylko jako drogie wspomnienia, które już z rzeczywistością nic wspólnego nie miały.
Czasem przychodziło jej na myśl, że była ciężarem dla Teodozyi, że pożywała tutaj chleb łaski. i wówczas, ale tylko wówczas, budziła się z odrętwienia. Cie-