Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/79

Ta strona została uwierzytelniona.

ty o ścianę, jakby kule go przybiły. Tylko głowę pochylił na piersi.
Grantaire zdruzgotany, powalił się u nóg jego.
W kilka chwil potem żołnierze wystrzelali ostatnich powstańców ze strychu i wyrzucili za okno, niektórych jeszcze żyjących. Dwóch woltyżerów, gdy chcieli podnieść strzaskany omnibus, padło trupem od strzałów dubeltówki. Podobna walka w piwnicy. Krzyki, strzały, krwawe zapasy. Potem milczenie. Barykada została wziętą.
Żołnierze zaczęli poszukiwać w domach sąsiednich i ścigać zbiegów.