Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 02.djvu/185

Ta strona została uwierzytelniona.
177

człowieka i wielu zwierząt: zdawało się im że widzą tam gotowe już zwierzątka biegające z niepojętą chyżością. Widzieli je nawet w płynie nasiennym koguta. Zaczem, osądzono, że samcy robią wszystko, a samice nic; zaczęły służyć jedynie do noszenia skarbu który samiec im powierzył.
Człowiek o czterdziestu talarach. To szczególne. Mam niejakie wątpliwości co do tych zwierzątek, które podrygują tak raźno w płynie, aby potem tkwić równie nieruchomo — poza paroma koziołkami — w brzuchu kobiety; to nie wydaje mi się konsekwentne. To nie jest — o ile mogę sądzić o tem — sposób postępowania natury. I jakiego kształtu są, jeśli łaska, ci mali człowieczkowie, którzy tak dzielnie pływają we wspomnianym płynie?
Geometra. Podobni są do robaczków. Był zwłaszcza pewien lekarz, nazwiskiem Andry, który widział robaki wszędzie i który chciał bezwarunkowo obalić system Harveya. Gdyby mógł, byłby zniweczył krążenie krwi, ponieważ kto inny je odkrył. Wreszcie, dwaj Holendrzy[1] i p. Andry, oddając się wytrwale grzechowi Onana[2] i badając ciecz pod mikroskopem, sprowadzili człowieka do stanu gąsienicy. Jesteśmy najpierw robakiem jak ona, potem stajemy się w naszej skorupie, jak ona, prawdziwą poczwarką; w końcu, jak gąsienica staje się motylem, tak my stajemy się ludźmi: oto nasze metamorfozy.

Człowiek o czterdziestu talarach. I cóż! czy stanęło na tem? nie wynaleziono od tej pory innego sposobu?

  1. Leuvenhoek (1632—1723) i Hartsoëker (1656—1725) uczeni holenderscy, skontrolowali mikroskop i odkryli plemniki, ciałka krwi i wymoczki.
  2. „Grzech Onana“, samogwałt.