Ta strona została uwierzytelniona.
DRZEWO KWITNĄCE
Złamana gałąź śliwy
u samego czarnego ramienia
jest, jak poemat żywy,
o bezowocnych marzeniach.
I jam drzewo, które życie więzi,
i w rękach się waszych szamocę —
nie łamcie moich gałęzi:
wszystko to są owoce.
Dujcie mi pachnąć bez słowa,
— owoc mój słodki jest, wiecie?
będziecie kiedyś żałować,
żeście zatruli mój kwiecień...