Strona:Złotowłosy chłopiec (1939).djvu/23

Ta strona została uwierzytelniona.

— Nie wiem. Zaklęcie to znała tylko królewna.
— A co się z nią stało?

— Pewnego razu przybył na zamek rycerz jakiś w czarnej zbroi. Poprosił królewnę o chwilę rozmowy. Wyszli razem do parku i już nikt ich więcej nie widział. Znikł też krzaczek róży czarodziejskiej, znikł ptak o złotych piórach. Na próżno król rozsyłał posłów i rycerzy po całym kraju. Królewny nie znaleziono. Między ludem krążyły głuche wieści, że zły czarownik ją uwięził, pozbawił wzroku i żąda, żeby została jego żoną. Skradziony z królewskiego ogrodu krzak róży podobno usechł, a Żar-Ptak uciekł i czarownik nie ma władzy nad księżniczką, póki go nie złapie. Król z rozpaczy rozchorował się i umarł. Przed śmiercią utopił w morzu koronę. Podobno ten tylko wyzwoli królewnę, kto ożywi zwiędłą różę, znajdzie pióro

21