Strona:Zacharjasiewicz - Poseł-męczennik, Wilkońska - Sto lat dobiega.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.
26
Towarzystwo imienia Stanisława Staszica.

Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali brzasku dnia, który miał teraz powierzone tak wielkie zadanie! Jedni drżeli z gniewu i hańby na widok tego dnia pamiętnego, inni obliczali zimniej możliwe szanse walki parlamentarnej i możliwego zwycięztwa!...


Marszałek zagaił sejm dnia dzisiejszego oznajmieniem, że nadeszły dwie noty od pełnomocników: pruskiego i rosyjskiego, których przeczytanie sekretarzowi polecił.
Ambasador rosyjski Sievers gniewał się w swej nocie na sposób nieprzystojny i obrażający, którym przyjęto projekt traktatu, zabraniając wrzawą i złorzeczeniem posłom inaczej rzecz pojmującym mowy. Groził dalej niebezpieczeństwem, które wisi nad Rzecząpospolitą i wzywał do zimniejszego rozsądku, który traktat zaborczy natychmiast podpisać każe, jeźli Polska większej straty ponieść nie chce!...
W tym samym duchu napisana była nota pruska.
Minister pruski Buchholz z zadziwieniem widzi nieprzyzwoite zachowanie się sejmu, co dowodzi ducha rozwiązłości, i wzywa stany do natychmiastowego podpisu traktatu zaborczego, inaczej jenerał Möllendorf otrzyma rozkaz zajęcia ziemi Krakowskiej i innych krajów Rzeczypospolitej!...
Wyrazy wzgardliwe, jakich użył w nocie swojej pełnomocnik pruski, wywołały w sejmie niesłychaną burzę!
Szydłowski, Mikorski, Gosławski, Skarzyński domagają się natarczywie głosu, aby na tak nikczemne