Gry i zabawy towarzyskie/Gra w muchę

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Weryho
Tytuł Gry i zabawy towarzyskie
Podtytuł w pokoju oraz na wolnem powietrzu
Wydawca Wydawnictwo M. Arcta
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia M. Arcta
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cała książka
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

33. Gra w muchę.
(Ilość grających 20 — 50).

Do tej gry każdy powinien mieć chustkę lekko skręconą nakształt węża czyli pytki. Z pomiędzy grających wyznacza się jeden, który bierze na siebie rolę muchy.
Na środku miejsca zabawy, lub w jednym jego końcu mucha zakreśla duże kolo, do którego nikt prócz niej i jej dzieci wejść nie może, wszyscy zaś uczestnicy, trzymając pytki w ręku, biegają poza kołem.
Mucha zaczyna grę temi słowy: «raz, dwa, trzy, mucha wylatuje», i wybiega, by jednego z grających uderzyć. Jeśli który dostanie pytką, zanim umknie, to od tej chwili zostaje dzieckiem muchy i razem z nią powinien uciekać do swej kryjówki, bo reszta towarzystwa zapędza ich pytkami do domu. Uderzać przytem mogą tylko po plecach lub nogach i to lekko!
Przy drugiem wystąpieniu mucha prowadzi swe dziecko za pytkę i razem ścigają towarzyszów. Tylko mucha ma prawo bić pytką i uderzonych chwytać, dziecko zaś może zatrzymywać uciekających. Schwytani stają się nowemi dziećmi muchy. Nowe dzieci trzymają się także za pytki i tworzą łańcuch, który chwyta towarzyszów i pozwala matce uderzyć ich pytką.
Za każdym nowym złapanym, łańcuch się zrywa, rozpraszają się wszystkie dzieci, a reszta uczestników ściga matkę wraz z niemi. To samo się powtarza, gdy jedno z dzieci przypadkiem zerwie łańcuch, lub też gdy wybiegając, zapomną powiedzieć: «raz, dwa, trzy! mucha z dziećmi wylatuje».
Grę kończy schwytanie wszystkich grających przez muchę.
Ponieważ rola muchy jest dosyć męcząca, można w czasie gry wprowadzić odmianę; kiedy np. złapała 4, 5 towarzyszów, wtedy zostaje zwolnioną z obowiązku i idzie do szeregu grających, a jej miejsce zastępuje pierwszy uwięziony. Zabawa ta jest stosowną dla chłopców i dziewczynek.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Weryho.