O miłości (Stendhal, tłum. Żeleński, 1933)/Tom I/Rozdział XV

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stendhal
Tytuł O miłości
Wydawca Bibljoteka Boya
Data wyd. 1933
Druk Drukarnia Zakładów Wydawniczych M. Arct, S.A.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Tadeusz Boy-Żeleński
Tytuł orygin. De l’amour
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ROZDZIAŁ XV.

W pełni najgwałtowniejszej i najnieszczęśliwszej namiętności zdarzają się chwile, w ttkórych wydaje się nam nagle, że już nie kochamy; jestto niby źródło słodkiej wody w morzu. Nie znajdujemy już prawie rozkoszy w myśli o ukochanej, i, mimo że znękani jej srogością, czujemy się niemal jeszcze nieszczęśliwsi, nie znajdując w życiu żadnej treści. Smutna i rozpaczliwa nicość zastępuje istnienie burzliwe, to pewna, ale ukazujące całą naturę z nowej, patetycznej, zajmującej strony.
To wszystko stąd, że za ostatnią bytnością u swej lubej znalazłeś się w położeniu, z którego już poprzednio wyobraźnia twoja wycisnęła wszystko możebne: naprzykład, po okresie chłodu, obchodzi się z tobą mniej źle, dopuszczając ściśle tego samego i temi samemi oznakami wywołanego stopnia nadziei co w innej epoce; wszystko to czyni może bezwiednie. Wyobraźnia odnajduje na swej drodze pamięć i jej smutne przestrogi; krystalizacja[1] ustaje natychmiast.




  1. Radzono mi usunąć zupełnie ten wyraz, lub też, jeśli tego nie zdołam osiągnąć dla braku talentu literackiego, przypominać często, że pod krystalizacją rozumiem pewną gorączkę wyobraźni, która zmienia do niepoznania przedmiot najczęściej dość pospolity i czyni zeń coś jedynego w świecie. Dla dusz, które nie znają innej drogi do szczęścia niż próżność, konieczne jest, aby człowiek, który stara się wzbudzić tę gorączkę, wiązał starannie krawat i baczył nieustannie na tysiąc szczegółów, wykluczających wszelką swobodę. Kobiety światowe uznają skutek, przecząc równocześnie przyczynie, lub nie widząc jej.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Stendhal i tłumacza: Tadeusz Boy-Żeleński.