Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/1100

Ta strona została przepisana.

słał, słowo Boże mówi; boć mu nie pod miarą dawa[1] Bóg ducha.
35. Oyciec miłuie syna, i wszystko dał[2] w ręce iego.
36. Kto wierzy w syna, ma żywot wieczny;[3] ale kto nie wierzy synowi, nie ogląda żywota, lecz gniew Boży zostawa nad nim.

ROZDZIAŁ IV.
I. Rozmowa Pańska z Samarytanką 1 — 20. II. pokazanie, która iest prawdziwa chwała Boża 21 — 25. III. o Mesyaszu 26 — 31. IV. o pokarmie iego 32 — 38. V. iako w Chrystusa Pana uwierzyli Samarytanowie 39 — 45. VI. który syna królewskiego dworzanina uzdrowił 46 — 54.

A gdy poznał Pan, iż usłyszeli Faryzeuszowie, że Iezus więcéy uczniów czynił[4] i chrzcił niżeli Ian,
2. (Chociaż sam Iezus nie chrzcił, ale uczniowie iego),
3. Opuścił Iudską ziemię i odszedł zasię do Galilei.
4. A musiał iść przez Samaryą.
5. I przyszedł do miasta Samaryi, które[5] zowią Sychar, blisko folwarku, który był dał Iakub Iózefowi, synowi swemu.
6. I była tam studnia Iakubowa; przetoż będąc Iezus na drodze spracowany, siedział tak na studni, a było około szóstéy godziny.
7. I przyszła niewiasta z Samaryi czerpać wodę, któréy rzekł Iezus:[6] Day mi pić!
8. (Bo uczniowie iego odeszli byli do miasta, aby nakupili żywności.)
9. Rzekła mu tedy ona niewiasta Samarytańska: Iakoż ty będąc Żydem, żądasz odemnie napoiu, od niewiasty Samarytanki? (gdyż Żydowie nie obcuią z Samarytany.)
10. Odpowiedział Iezus i rzekł iéy: Gdybyś wiedziała ten dar Boży, i kto iest ten, coć mówi: Day mi pić, tybyś go prosiła, a dałciby[7] wodę żywą.
11. I rzekła mu niewiasta: Panie niemasz i czém naczerpać, a studnia iest głęboka, zkądże tedy masz tę wodę żywą?
12. Izażeś ty iest większy niżeli oyciec nasz Iakub, który nam dał tę studnią, i sam z niéy pił, i synowie iego i dobytek iego?
13. Odpowiedział Iezus i rzekł iéy: Każdy, kto piie tę wodę, zasię będzie pragnął;
14. Lecz ktoby pił onę[8] wodę, którą ia mu dam, nie będzie pragnął na wieki: ale ta woda, którą ia mu[9] dam, stanie się w nim studnią wody wyskakuiącéy ku żywotowi wiecznemu.
15. Rzekła do niego niewiasta: Panie! daj mi téy wody, abym nie pragnęła, ani tu czerpać chodziła.
16. Rzekł iéy Iezus: Idź, zawołay męża swego a przyidź tu.
17. Odpowiedziała niewiasta i rzekła: Niemam męża. Rzekł iéy Iezus: Dobrześ rzekła: Niemam męża.
18. Albowiemeś piąci mężów miała, a teraz ten, którego masz, nie iest mężem twoim; toś prawdę powiedziała.
19. Rzekła mu niewiasta: Panie! widzę, żeś ty iest Prorok.
20. Oycowie nasi na téy górze chwalili Boga, a wy[10] powiadacie, że w Ieruzalemie iest mieysce, kędy przyzwoita chwalić.
II. 21. Rzekł iéy Iezus: Niewiasto! wierz mi, iż idzie godzina, gdy ani na téy górze ani w Ieruzalemie nie będziecie chwalili oyca.
22. Wy chwalicie,[11] co nie wiecie, a my chwalimy, co wiemy; albowiem zbawienie[12] iest z Żydów.
23. Aleć idzie godzina, i teraz iest, gdy prawdziwi chwalcy będą chwalić oyca w duchu i w prawdzie.
24. Bo i oyciec takowych szuka, którzyby go chwalili. Bóg iest[13] duch, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i w prawdzie.

25. Rzekła mu niewiasta: Wiem że przyidzie Mesyasz, którego zowią Chrystusem, ten, gdy przyidzie, oznaymi nam wszystko.

  1. Ps. 45, 8. Izai. 61, 1.
  2. Matt. 11, 27.
  3. Mark. 16, 16. 1 Ian. 5, 10.
  4. Ian. 3, 22.
  5. 1 Moy. 33, 18. 19. Ioz. 24, 32.
  6. 1 Moy. 24, 17.
  7. Izai. 55, 1.
  8. Ian. 6, 35.
  9. Ian. 7, 38.
  10. 5 Moy. 12, 5. 11. 1 Król. 9, 3. 2 Kron. 7, 12.
  11. 2 Król. 17, 29.
  12. Rzym. 9, 4. Żyd. 7, 14.
  13. 2 Kor. 3, 17.