Łza (Byron)
Łza George Gordon Byron |
Przekład: Wikiźródła (lista tłumaczy na stronie historii). [George Gordon Byron „The Tear” w zbiorze: „The Complete Works of Lord Byron Including the Suppressed Poems, and Supplementary Pieces Selected from His Papers After His Death: In One Volume”, Aldephonse Dujardin, librairie Lecharlier, 1 I 1830, str. 2.] |
O lachrymarum fons, tenero sacros
Ducentium ortus ex animo : quarter
Felix! In imo qui scatentem
Pectore te, pia Nympha, sensit.[1]
Gdy miłość lub przyjaźnie,
Naszą poruszą sympatię,
Gdy prawdzie w spojrzeniu wyjrzeć trza,
Wargi mogą [wiać] złudzeniem:
Uśmiechem lub dołeczkiem,
To próbą sentymentu jest łza.
Uśmiech jest równie częsty,
Ale to fortel hipokryty,
By zamaskować niechęć, lub [że] groza,
Obdarzy mnie miękkim westchnieniem,
Podczas gdy duszę mówiącą okiem
Przyćmiewa, na chwilę, łza.
Żar dobroczynności łagodnej,
Nam śmiertelnym [krainy] dolnej, [2]
Pokazuje, że od barbarzyństwa czysta dusza,
Współczucie topi się,
Gdzie tą cnotę czuje,
A jego rosa jest szerzona we łzach.
Fatum, by żeglował, skłania człowieka,
Z podmuchem wichrzyska,
Przez fale Atlantyku pędząc,
Skoro chyli się nad falą,
Co może wkrótce być jego mogiłą,
Zielonymi iskierkami jasną [ze] łzą.
Żołnierz nie zważa końca,
Dla dziwacznego wieńca,
W sławie kariery, co romantyczną;
Ale wroga podniesie,
Gdy legł cichy w bitwie,
A każdą ranę obmyje łzą.
Kiedy z wysoką dumą spętany,
Wraca do swej młodej panny,
Wyrzekając się włóczni posoką strojnej w purpurę;
Wszystkie jego trudy są spłacone,
Kiedy obejmując dziewczynę,
Z jej powieki zcałuje łzę.
Słodka scena mojej młodości,
Siedziba prawdy i braterskości,
Gdzie miłość każdym szybko-ulotnym rokiem gonię,
Wiele by zostawić cię lamentu uczyniłem,
Dla ostatniego widoku zwrot zrobiłem,
Lecz twą iglicę trudno było dojrzeć przez łzę.
Choć rozlać mogę przysięgi me,
Przed mą Mary nikim więcej,
Mą Mary kochać raz tak drogą,
W cieniu jej chacinę
Pamiętam tę godzinę,
Nagrodziła te śluby łzą.
Przez innego owładniona, [3]
Czy może żyć kiedyś błogosławiona,
Jej imię me serce musi szanować wciąż,
Z westchnieniem ustępuję,
Co raz myślałem było moje,
I wybaczam jej fałsz [ze] łzą.
Wy mego serca przyjaciele,
Od was się oddzielę,
Ta nadzieja mej piersi jest najbliższą,
Jeżeli spotkamy się znowu,
W tym wiejskim zaciszu,
Może się poznamy, skoro rozstajemy się, ze łzą.
Gdy ma dusza poleci skrzydłami,
Nocy sferami, [4]
A me ciało uśnie nad marą swą; [5]
Gdy przejdziecie tuż mogiły, [6]
Gdzie marnieją moje pyły,
Och! zwilżcie ich prochy łzą.
Może nie nada nic [z] marmuru,
Nieszczęściu splendoru,
Który dzieci próżności wznoszą [zań],
Żadne sławy zmyślenia,
[Nie] wsławią mego imienia,
Wszystko o co proszę, wszystko czego pragnę, to łza.
[26 października] 1806.
- ↑ Oryginał poprzedzony motto łacińskim następującej treści: O fontanno łez, czułością święta / Rosząc zrodzone z duszy : miarką / Szczęsną! Ode dna którym przykrość / Serce twe, miła Nimfo, czuje.
- ↑ Poniżej – w sensie: na tym padole, na ziemi.
- ↑ Bardziej zrozumiale byłoby „Przez innego posiadana,”, ale to się gorzej rymuje niż owładniona.
- ↑ „To the regions of night,” – „W sfery nocy,” rym niedokładny, stąd nocy sferami.
- ↑ Dokładniej „A me ciało będzie spać na swej marze;”, ale wtedy się nie rymuje, z zazna też zresztą słaby rym.
- ↑ Wyrażenie „[zrąb] mogiły” to nie dosłownie „the tomb”, jednak się rymuje, a poza tym wskazuje jak „the”, że chodzi o tą konkretną mogiłę. Mogły by być same mogiły ale tu wraz z liczba mnogą wkrada się nieoznaczoność, której „the” przeczy.
Przekład może być udostępniony na innej licencji niż tekst oryginalny. | |
---|---|
Oryginał | Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: George Gordon Byron. |
Przekład |
Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0. Dodatkowe informacje o autorach i źródle znajdują się na stronie dyskusji. |