[37]
ŚNIEG.
Cicho, powoli pada śnieg,
Snują się, wiją białe płatki...
Takby człek teraz w polu legł
Na miękiem łonie ziemi-matki,
Takby się stracić w śniegu rad,
Żeby go nie znał więcej świat...
Skręciłem ze wsi poza wieś,
Tą drogą polną pójdę w pola...
Powiewie cichy serce nieś,
Ty śnieżku graj mi zaś, co wola:
Pójdziemy sobie razem w dal,
Niczego nam nie będzie żal...
Niczego nam nie będzie żal,
Za niczem się nie zwróci oko:
Za nami został ziemi cal,
Przed nami stoi świat szeroko —
Za nami marność szarych dni,
Przed nami wszystko, co człek śni.
[38]
Cicho, powoli pada śnieg,
Snują się, wiją białe płatki...
Takby człek teraz w polu legł
Na miękiem łonie ziemi-matki,
Takby się stracić w śniegu rad,
Żeby go nie znał więcej świat...