ŚNIEG NA ZIEMI.

Śnieg na ziemi i drzewa szron gwiaździsty bieli, —
A przez białe gałązki niebo łzą błękitną
Spada na dół, melodyę budząc nieuchwytną
W potrąconych drzew strunach i w śniegów topieli.

Słońce blaski po zmarzłych, skrzących niwach ścieli,
I tęczami dyamentu sople lodu kwitną —
A gdy blady wiatr wzruszy drzew koroną szczytną,
Perły lecą z drzew cichych, jakby płacz anieli...

Pośród olch rozłzawionych w złotej słońca ciszy
Usiedliśmy przy sobie ze wspomnieniem wiosny
Pełnej wonnych, majowych, czarownych haszyszy,


Szumu dęba, brzóz szeptów i pacierzy sosny:
Zima dzisiaj, lecz serce hymn ten jeszcze słyszy, —
Pocałunek nas poi — jak niegdyś — miłosny...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.