Święte wzory
Pokój tobie ludu Boży!
W cichej pracy czerp wytrwanie!
Ziarnko drobne w kłos się mnoży,
Ziarnek z kłosa na chleb stanie!
Z niebios ludu patrzaj cudu!
Z niebios tobie prawda dana!
Nie upadaj — lecz wśród trudu,
Mocy szukaj — tam u Pana!
Bracie — siewco! co na roli
Za niebieskim patrzysz wzorem:
Gdy skroń potnie, a pierś boli,
Czerp wytrwanie z Izydorem!
Ty, co dnie tak pędzisz pilnie
Nad wrzecionem — pracowita —
Jak się trudzić masz usilnie,
Święta tobie wskaże Zita[1].
Wam, co boleść barki gniecie
A nieufność w pierś się wciela:
Jak winniście stać na świecie,
Bierzcie przykład z Zbawiciela!
I czy war się burzy sroży,
Czy w niemocy serce kona:
Nie upadaj ludu Boży!
Tam przed Panem masz patrona!
On w nieszczęściu ci złowrogiem
Dłonie poda, pójdzie przodem!
Bo gdzie naród trzyma z Bogiem
Tam i Bóg jest z swym narodem!
Z niebios ludu patrzaj cudu!
Z niebios tobie prawda dana!
Nie upadaj — lecz wśród trudu,
Mocy szukaj — tam u Pana!
Warszawa, 1868 r.