[23]Z operetki Kamińskiego
„Kominiarz i młynarz“
Świat się zewsząd peleruje,
Zewsząd widzę błysk,
Ja się z boku przypatruję,
Jaki ztąd mam zysk.
Dawniej szlachcic choć w żupanie,
Znać było że pan,
Dzisiaj w opiętej katanie,
Kryje nędzny stan.
[24]
Dawniej matka gospodyni
Uczyła jak prząść,
Dziś z córkami próbę czyni,
Jakby zgrabnie siąść.
Dawniej modlić się w kościele,
Był chwalebny czyn,
Dziś fircyki, madmoazele,
Robią z niego młyn.
Dawniej mebel był dębowy,
Ale złota stos,
Dziś każdy sprzęt mahoniowy,
Ale próżny trzos.
Dawniej młodzież czerstwa, młoda,
Zdobiła ten świat,
Dziś chodzi nędzna i blada,
Jak wymokły kwiat.
Dawniej brat bratu w złej dobie,
Dobrą pomoc niósł,
Dziś każdy myśli o sobie,
Jakby w pieniądz wzrósł.
Dawniej sąsiad sąsiadowi
Dobrą radę dał,
Dziś, jakby swemu wrogowi,
Życie by wydarł.
[25]
Dawniej szlachcic pracowity,
Nie znał co bieda,
Dziś chociaż w dobra obfity,
Nie ma kredytu żyda.
Dawniej szlachcic swą pszenicę,
Wprost do Gdańska słał,
Dziś zboże w polu stojące
Już żydek zabrał.
Dawniej szlachcic swego syna,
Edukował tu,
Dzisiaj wszystkiego dobrego
Uczą w Paryżu.
Dawniej tańczyć nie umiano,
Tańczył, jak kto chciał,
Dziś kadryl postanowiono,
By każdy umiał.
Dawniej pili, dobrze żyli,
Dobrze się działo,
Dziś mierność postanowili,
Dobrego mało.
Dawniej młodzian dla swej lubej
Zachował swą dłoń,
Dziś tylko bogatej szuka,
Z biedną Boże broń.
[26]
Dawniej, dawniej a nie teraz
Trzeba żyć było,
O jak miło wspomnieć sobie,
Jak pierwej było.