Życia
Życia Wiersz Kostas Kariotakis |
Przekład: Wikiźródła (lista tłumaczy na stronie historii) (z języka greckiego). |
I tak idą, i gasną tak samo jak idą.
Mówię o życiach na światło miłości
spokojnej wydanych, które jak rzeki
toczą się malutkie, wiecznie i niezmiennie
ściskając miłości światełko w sobie,
kiedy się niebo odbija w ich wodach,
kiedy po niebie toczą się słońca.
O życiach mówię, w świetle miłości...
O życiach zawieszonych mówię, maleńkich,
przy barwy rubinu wargach kobiecych,
co wiszą jak wota przed obrazem świętym,
co wiszą jak dary, niczym serca srebrne,
i skromne są takie, i ufne jakże,
przy ukochanych kobiecych wargach.
O życiach zawieszonych mówię, maleńkich...
Których nikt nie podejrzewa, aby istnieć mogły,
kiedy przed siebie wędrują milczące,
mrokiem okryte, smutne i samotne,
ku ołtarzowi idei czarownej,
(w którą też nikt nie wierzy. I gdzieś na ziemi
kiedyś się pochylą. I zgasną, nieme.
Których nikt nie podejrzewa, aby istnieć mogły...
Mówię o tych, co przeszły, niepewne, zamglone
- jak gwiazdy, co bledną pewnego poranka -
których nie spostrzegła szczęśliwa myśl żadna,
bo biegła tak szybko w swej wielkiej radości,
nie widząc, że gasną powolutku, ciche,
jak duszy płomyk gaśnie przed świtem.
Mówię o tych, co przeszły, niepewne, zamglone...
Przypisek tłumacza:
Tłumaczenie jest oparte na tekście, który możesz znaleźć tutaj. Dodatkowe uwagi możesz znaleźć w dyskusji do tego tematu.
Przekład może być udostępniony na innej licencji niż tekst oryginalny. | |
---|---|
Oryginał | Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright). Informacje o pochodzeniu tekstu możesz znaleźć w dyskusji tego tekstu. |
Przekład | Ten tekst nie podlega pod prawa autorskie. Jest zatem własnością publiczną, ponieważ jego autor przekazał tekst do domeny publicznej.
|