Albośmy to jacy tacy


Albośmy to jacy tacy • Łukasz Gołębiowski
Albośmy to jacy tacy
Łukasz Gołębiowski
poezja wiejska spisana przez Łukasz Gołębiowskiego w Ubiory w Polszcze od najdawniejszych czasów aż do chwil obecnych sposobem dykcjonarza ułożone i opisane, Warszawa, 1830 r.

1.
Albośmy to jacy tacy
Ino chłopcy krakowiacy
Czerwona czapeczka
Na cal podkóweczka
Czerwona sukmana
Danaż moja dana.

2.
Kierezyja granatowa
Co ją od parady chowam
Jedwabisiem wyszywana
Bryzowana, lamowana
Wokolusieneczko,
moja kochaneczko

3.
Pawie pióra u czapeczki
I spineczki i wstążeczki
Z płótna zaś koszula
Szyli ją matula
Do niej wstążka dana
Dziewczyno kochana.

4.
I pasiczek okowany
Gwoździczkami wybijany
Rzemyczkami ozdabiany
Jak to mają krakowiany
Wokolusieneczko
moja kochaneczko

5.
A zagrajcież mi od ucha
Niech wyhula się dziewucha
A jak się wzbogace
Jutro wam zapłace
Danaż moja dana
dziewczyno kochana

6.
Zagrajcież nam jacy tacy
Jacy tacy, jacy tacy
Jacy tacy, jacy tacy
Bo tańcują krakowiacy
Wokolusieneczko
moja kochaneczko


Zobacz też

edytuj


 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Łukasz Gołębiowski.