[18] Bartoszowi
w dniu odsłonięcia jego pomnika w parku
Łyczakowskim we Lwowie, 8. lipca 1906. r.
Jesteś mi znakiem widomym tej mocy,
Co w piersiach braci mej siermiężnej gorze,
Gwiazdą przewodnią w mrokach długiej nocy
I pługiem mocnym, co pod zasiew orze.
Jesteś mi słupem ognistym, co znaczy
Drogę idącym ku wstającym świtom,
Nadzieją w czarnych godzinach rozpaczy
I drogowskazem, co wiedzie ku szczytom.
Z ziemi powstałeś... Czarna, polska gruda
Na świat wydała Cię, nie wiedząc wcale,
Że będziesz czynił wiekopomne cuda
I porwiesz z sobą, jak wichr, Ludu fale.
Z ziemi powstałeś... I w nędzy a głodzie
Poszeptom wiatrów nastawiałeś ucha —
Aż nawiedziła Cię wieść w chłopskim grodzie,
Iż Tobie danem jest obudzić Ducha.
Więc pokłoniłeś się wielkiej nowinie
I z kosą w ręku wyszedłeś na pola — —
A wtedy przeszedł szum — „Polska nie zginie,
Bo Polska to jest Lud — i jego Dola...“