Bez dogmatu/19 Listopada.
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Bez dogmatu Tom III
|
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1906 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom III Cała powieść |
Indeks stron |
19 Listopada.
Słyszałem przezedrzwi jej głos i jej jęki. W tej chorobie boleści są straszne. Według doktora, to jest zwykły objaw, ale według mnie, to ślepe okrucieństwo. Ciotka mówiła, że ona ustawicznie wyciąga ręce, obejmuje to ją, to matkę za szyję i prosi o ratunek. A tu nic nie można pomódz, choćby ściany drapać!
Mdłości ciągłe. Bóle coraz większe. Nogi jej opuchły zupełnie.
Doktor nic nie orzeka i powiada, że wszystko może się obrócić na złe lub na dobre. To wiedziałem i bez niego! Gorączki czterdzieści stopni. Przytomna ciągle.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Sienkiewicz.