Bezbożnictwo w Polsce/Zakończenie
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Bezbożnictwo w Polsce |
Wydawca | Księgarnia i Drukarnia Katolicka Sp. Akc. |
Data wyd. | 1935 |
Druk | Księgarnia i Drukarnia Katolicka Sp. Akc. |
Miejsce wyd. | Katowice |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Jak stwierdzają przytoczone fakty, ruchy bezbożnicze w Polsce są przejawem penetracji wpływów obcych, zewnętrznych.
Pierwotnie, u zarania propagandy wolnomyślicielskiej w Polsce, agitację na rzecz bezbożnictwa uprawiały skupienia, uzależnione od masonerji francuskiej, później patronat nad tą propagandą objęli zdecydowani zwolennicy regimu i ideologji bolszewickiej.
Z tą też chwilą ośrodki propagandy bezbożniczej stały się równocześnie ośrodkami agitacji wywrotowej, wymierzonej w istniejący porządek rzeczy.
Opierającą się o wzory sowieckie, propagandę bezbożniczą w Polsce cechuje, w zestawieniu z obecnym stanem rzeczy w Rosji sowieckiej, wyraźne zacofanie i przemilczanie niezmiernie ważnych faktów.
Rosja sowiecka w chwili obecnej, głosząc i prowadząc eksterminacyjną walkę w stosunku do wszelkiej religji, w praktyce, w życiu codziennem, nawraca do dekalogu.
Sowiety, które niedawno jeszcze zmierzały do rozbicia i zniszczenia rodziny, obecnie zaczynają energicznie występować przeciwko zwyrodnieniu „wolnej miłości“, utrudniać rozwody i zmierzać do ustabilizowania życia rodzinnego.
Okazało się, że anarchja w dziedzinie życia rodzinnego uniemożliwia ogarnizowanie społeczeństwa i państwa.
O tej ewolucji w stosunkach sowieckich, nasi bezbożnicy zdają się nic nie wiedzieć.
Przemilczają polskie wydawnictwa wolnomyślicielskie również i to, co dzieje się obecnie w Meksyku, gdzie eksterminacyjna walka z religją, rodziną i tradycją wytworzyła taki stan ogólnej anarchji, że coraz głośniej mówi się o konieczności okupacji Meksyku przez Stany Zjednoczone A. P.
Okupacja jako jedyny środek wyjścia z sytuacji, oto są rezultaty dziesięcioletniej gospodarki państwowej bezbożników spod znaku Callesa!
Prawa akcji i reakcji działają nietylko w świecie materji, ale i w sferach ducha. Świadczą o tem wiadomości o budzeniu się życia i ruchów religijnych wśród młodzieży bolszewickiej.
Walka z religją jest trudem syzyfowym.
W Polsce ludzie i organizacje, stojące na czele propagandy bezbożniczej, żyją i działają jakby w hermetycznie zamkniętych przestrzeniach, zasilanych jedynie obcą i wrogą duchowi i kulturze polskiej atmosferą, żyją duchowym szmuglem ze Wschodu.
Są to kadry bez armji, wodzowie bez żołnierzy.
Niemniej faktem jest, że wpływy bezbożnicze w Polsce są nieproporcjonalnie znaczne w stosunku do siły liczebnej organizacyj wolnomyślicielskich.
Ścisłe współdziałanie wolnomyślicieli polskich z radykalnemi odłamami masonerji, dysponującemi oddawna ugruntowanemi wpływami — wyjaśnia tę tajemnicę.
Tak zwana — „myśl wolna“ w Europie przeszła w ostatnim dziesiątku lat na służbę doktryny bolszewickiej i tem samem utożsamiła się z gwałtem w dziedzinie ducha!
Zupełne podporządkowanie się organizacyj wolnomyślicielskich wpływom zewnętrznym przeistoczyło te organizacje w typowe „agentury obce“, w jaczejki antypaństwowej agitacji, w których hasła „wolnej myśli“ są jedynie parawanem dla roboty destrukcyjnej.
Stąd też zagadnienie ruchów wolnomyślicielskich w Polsce
jest — par excellence — problemem bezpieczeństwa państwowego.
Obałamucony robotnik polski, który z zarobków swych funduje tanki dla Rosji sowieckiej — jest najwymowniejszym przykładem — do czego zmierza propaganda bezbożnicza w Polsce.