Budnik/Przedmowa autora
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Budnik |
Podtytuł | Obrazek |
Wydawca | Rogosz, Piller i Gubrynowicz & Schmidt |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Kornel Piller |
Miejsce wyd. | Lwów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
W ciągu lat dwudziestu kilku Budnik dożył wydań kilku i tłumaczenia na język niemiecki. Autor we własnej wiosce miał budników i mógł się ich obyczajom przypatrzeć, a malował, jak zwykle — z natury. Leżało w ogóle wówczas na sercu wprowadzenie naszego własnego, rzeczywistego świata do powieści w miejsce konwencjonalnych obrazków, a nawet salonowych historyj, które barwy ani charakteru nie mają nigdy innej nad — kosmopolityczną. Leżało też na sercu równouprawnienie w obec sztuki tych klass społeczeństwa, które przedtem nie miały prawa ani do sceny, ani do romansu, ani do obrazu, chyba przeodziane w jakąś szatę skrojoną przez urzędowego krawca... Budnik należy do tego szeregu, w którym się mieści Ulana, Ostap Bondarczuk, Jermoła i inne powieści z życia ludu... Dziś i ten lud wcale inaczej wygląda. Co było powieścią stało się — powtarzamy — historją prawie. — Stare dzieje! ćwierć wieku przysypało ich grób, a na nim zielenią się nowe kwiaty.
6. Stycznia 1874.