Chałupa (Leśmian)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Chałupa |
Pochodzenie | Napój cienisty cykl Spojrzystość |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1936 |
Druk | Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
CHAŁUPA
Gdy się żal do świata wiśniami napłoni,
Będę ci chałupę budował w ustroni.
Błyskuńcem siekiery pień rozszczepię w deski,
W szalejącą twardziel wbiję gwóźdź niebieski.
Porozwieram w słońce okna przeciwsenne,
Żeby po pułapie strachy pełzły dzienne.
Przesosnowe progi do twych stóp przymuszę,
A świetlicy każę jaśnieć w twoją duszę.
Poobciosam niebyt tak, że będzie gładki,
I wyryję na nim wzorzyste zagadki.
Ulegnie mym dłoniom niepochwytność świata
I krzepkiego drzewa osoba liściata.
Oczom twym przywłaszczę wszystek las i pole,
Ustom podam w szepcie moją wolną wolę!
Wolną podam wolę na złoconej misie, —
Niech panuje światu moje widzimisię!
Niech ci się spodobam groźny, zły i dumny,
Bylebym się w drzewie nie dorąbał trumny!
Bylebym w nicości nie brzęczał, jak komar!
Bylebym się w słońcu do Boga nie domarł!