Ciasta wielkanocne/Baba tarta
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Ciasta wielkanocne |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927-1939 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
5. Baba tarta. Rozczynić osiemdziesiąt deka suchej, pszennej mąki dwunastoma deka drożdży rozmoczonych w szklance letniego mleka, dać podrosnąć. Tymczasem utrzeć czterdzieści deka cukru pudru z piętnastoma żółtkami do białości. Oddzielnie utrzeć na śmietanę czterdzieści deka surowego masła, zmieszać z utartemi z cukrem żółtkami, ucierać dalej, dodając sok z dwóch cytryn; wsypać otartą na delikatnej tarce skórkę z dwóch cytryn. Ucierać w jedną stronę przez całą godzinę. Tymczasem rozczyn podrósł dobrze, zmieszać go z utartą masą, wsypać łyżeczkę od kawy soli, wsypać drugie osiemdziesiąt deka mąki, wyrobić dobrze, dodać sztywną pianę, ubitą z piętnastu białek. Dwie duże formy wysmarować masłem, wysypać bułeczką, przełożyć ciasto i wsadzić natychmiast w niezbyt gorący piec. Po godzinie popróbować patyczkiem: jeśli wyjdzie suchy, — baby gotowe. Po wyjęciu, wraz z formami położyć na poduszki, pokryte papierami. Co kilka minut obracać formę, aby się boki nie odleżały. Gdy już nieco przestygną wyjąć ostrożnie z formy. To jest bardzo duża proporcja, z połowy jej wychodzi duża, ładna baba.