Cicho wszędzie (1943)

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Cicho wszędzie
Pochodzenie Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek
Wydawca Józef Cebulski
Wydawnictwo Książek do Nabożeństwa i Skład Dewocjonalij
Data wyd. 1943
Druk Drukarnia „Ars-Sacra“
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

14.

Cicho wszędzie, śpi świat cały, twardym snem ujęty; a na niebie gwiazdy grały, hymn dla Boga święty. Tylko w polu ogień bucha, przy nim trzódka drżała; gra żałośnie zawierucha, czeladka czuwała.
Wtem śród nieba błyśnie łuna, cudny blask się toczy, i anielska dzwoni struna, strach pastuszków mroczy. Hej Szymonie, bracie Janie, i wy Pawle stary, czy słyszycie to śpiewanie? Czy to sen, czy mary?
A tam niebo wciąż się pali, już łuna na ziemi; wtem Anieli całkiem biali, staną między nimi: Ej, nie bójcie się kochani! Złego nie zrobimy; my od Boga wam posłani, błogą wieść głosimy:
Oto tam w lichej stajence Bóg się dla was rodzi; starzec stoi przy Panience, i Jej dolę słodzi. Znikły z nieba czarne chmury, znój wam zniknie z czoła; tak śpiewają święte chóry, czeladko wesoła.
I nuż chwytać skromne dary, dla świętej Dzieciny! aż się przeląkł Józef stary, w ścianach chałupiny. A Jezusek śmiał się błogo, rączką błogosławi. Już was więcej piekło trwogą, pastuszki nie zdławi.
Z pastuszkami i my łączmy, naszych serc ofiary: wiara, miłość i nadzieja, to są nasze dary. Przyjm je, przyjm je, Jezu drogi, Twoje proszą dzieci, niech na ziemi zginie ciemność, błogi dzień zaświeci!


Zobacz też

edytuj


 
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).