[57]CZARY.
To są czary, pewno czary!
Coś dziwnego w tém się święci;
Dobrze mówi ojciec stary:
Robię, gadam bez pamięci.
W każdém miejscu, każdą dobą
Idę w lasy, czyli w jary:
Zawsze widzę ją przed sobą!
To są czary, pewno czary!
[58]
Czy pogoda, sprawia ciszę,
Czy wiatr łamie drzew konary:
Zawsze, wszędzie głos jéj słyszę!
O! to pewno, pewno czary!
W dzień się myślą przy niéj stawię,
W nocy kształt jéj biorą mary:
Ona przy mnie w snach, na jawie!
Jestem pewny że to czary!
Gdy z nią śpiéwam — czuję trwogę;
Gdy odéjdzie — żal bez miary;
Chcę być wesół — i nie mogę!
Ani wątpić że to czary!
Na to miłe słówko rzekła,
Przywabiła mię do domu:
By zdradziła, by urzekła!
Ufajże tu teraz komu!
[59]
Lecz czekajcie, mam ja radę!
Po miesiącu znajdę ziele:
A gdy zdradą spłacę zdradę —
Będzie, musi być wesele!