Do... (Pierwsze słowo...)
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Do... | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Pierwsze słowo WMPana do mnie, unoszące się nad listem, było według teraźniejszego zwyczaju po francuzku. Cycerona i Pliniusza młodszego zostały nam odezwy listowne; a to co je zaczynało : si vales, nie było napisane go grecku.
Dobrze jest i wielce chwalebnie brać od cudzych co nam brakuje, ale nieprzyzwoicie brać od cudzych, bez czego się obejść można.
Wzięcie języka francuzkiego u nas, i u naszych, sąsiadów tak poszło, jak i greckiego u Łacinników; poszło zaś z pism znamienitych, z których, jak z źródeł czerpali. Ale za podziwieniem nie szło bałwochwalstwo. Oddawano winną cześć wynalazcom i kształcicielom wynalazków; ale patrzając się na cudzą wziętość, nie rozpaczano, iżby w własnem siedlisku i wynalazek, i kształt nie mógł się znaleźć.
Tak ja trzymam w moim szczególnym sposobie myślenia, i lubo nie mam zuchwałości chcieć go dla innych czynić przepisem, nie zapędzając się w nudne częstokroć wywody nadto wielokrotnie probować chcących, odpowiedź moję kończę, pisząc się nie z francuzka najpokorniejszym sługą, ale jak wolnemu przystoi, szczerze życzliwym bratem.