Do Jędrzeja Mokronoskiego, po odbytem marszałkowstwie. Do tegoż
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Wiersze różne | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
XXXI. Do tegoż, po odbytem marszałkowstwie sejmowem.
Ktoś mi powiedział, pan Jędrzej w robocie,
Rzekłem : tym lepiej zasługom i cnocie.
Skończył robotę, aż mi powiadają,
Jedni go chwalą, a drudzy go łają.
A on co na to ? śmieje się a służy :
Panie Jędrzeju! żyjcież jak najdłużéj.
Cóż więcej słychać? Pan Jędrzej bez złota,
Przecież to była zyskowna robota.
Dawano, nie chciał: zle panie Jędrzeju,
Nie gore czapka na wielkim złodzieju.
Żeś jednak nie szedł złym torem w podróży,
Panie Jędrzeju! żyjcież jak najdłużéj.
Można brać było dary od ojczyzny,
Prawda, ale ją zdarły darowizny.
Więc dla nagrody postępkom cnotliwym
Przynajmniej tytuł; — Najlepszy poczciwym.
Czegóż krok taki dalej nie wywróży?
Panie Jędrzeju! żyjcież jak najdłużéj.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.