Do Maryi (Mickiewicz)

Do Maryi.

Precz z moich oczu! — posłucham odrazu;
Precz z mego serca! — i serce posłucha;
Precz z mej pamięci! — posłucham rozkazu,
Lecz pamięć będzie na rozkazy głucha!

Jak cień, tem dłuższy, gdy padnie zdaleka,
Tem szerzej koło żałobne roztoczy,
Tak moja postać im dalej ucieka,
Tem grubszym kirem twą pamięć pomroczy.

Na każdem miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.

Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: Właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tęż samą piosenkę.


Czy grając w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
Gdy się kończyła nasza gra ostatnia.

Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siądziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.

Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę, z westchnieniem głębokiem
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...

A jeśli autor, po zawiłej probie,
Parę miłosną naostatek złączył,
Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...

Wtem błyskawica nocna zamigoce,
Sucha w ogrodzie zaszeleści grusza
I puszczyk z jękiem w okno załopoce —
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.

Tak w każdem miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
1823.

Zobacz też edytuj


 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.