Do gościa (Księgi Trzecie)
Gościu! własną twarz widzisz przeważnej Didony,
Obraz pozorny, obraz pięknie wystawiony.
Takam była; ale myśl różna od tej sławy,
Która mię zła potkała za me chwalne[1] sprawy;
Bom Eneasza jako żywa nie widziała,
Anim w trojańskie burdy Afryki poznała,
Ale uchodząc łoża Iarby srogiego,
Puściłam się na ostrość miecza śmiertelnego.
Kto cię na mię podburzył Maro niechutliwy!
Żeś swem kłamstwem śmiał zelżyć żywot mój cnotliwy?
- ↑ U Most.: niechwalne.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.