Do matki (Liebert)
Pod twoim wzrokiem, Matko, jak pod wielkim cieniem,
Za który oddam chłody całej flory świata,
Wyrasta moja miłość i w ciebie się wplata,
Jak drzewo w głębie ziemi idące korzeniem.
Pierś moja się podnosi wraz z twoim westchnieniem,
A a twoim niepokojem sen z powiek mych wzlata -
Tak oto, co dni wzięły, oddają nam lata.
Znów na dźwięk twego głosu staję zamyślony,
Jak zgiełk cichnę, jak wieczór w twe oczy zapadam,
Przed samym sobą w tobie szukając obrony,
Znowu dłonią najdroższy zarys twarzy badam,
A pod palcami smutek znajdując rzeźbiony,
Już o nic się nie pytam, nic nie odpowiadam...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Liebert.