Rymy głupie, rymy nieobaczne!
W których jako we zwierciedle znaczne
Me szaleństwo, idźcie w ogień wszytki,
A zatłumcie mój postępek brzydki,
Za który się długo wstydać muszę;
Serdecznego żalu tu nie ruszę,
Bo ten w twardym diamencie ryto,
Aby wiecznie trwał, czego mnie lito.[1]

O przyczynę przebóg nie pytajcie,
Ani mi tej rany odnawiajcie.
Niewdzięczność mię ludzka potępiła,
Bodaj się źle w rychle zapłaciła.


  1. Żal.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.