Dobra pieśń (Verlaine, 1910)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Paul Verlaine
Tytuł Dobra pieśń
Pochodzenie Nim serce ucichło
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1910
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Korab-Brzozowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DOBRA PIEŚŃ.



Ponieważ brzask się zwiększa, ponieważ zorza już płonie,
Ponieważ nadzieja, która tak długo ode mnie stroniła,
Raczyła znów przyjść do mnie, który ją wołam i wzywam;
Ponieważ całe to szczęście chce być mojem szczęściem,
Skończyły się już teraz nieszczęsne myśli,
Pierzchły złe sny, ach, zniknęła nareszcie
Ironia, zaciśnięte usta
I słowa, w których rozum zimny tryumfował;
Zdala także zaciśnięte pięści i gniew
Z powodu niegodziwców i głupców spotykanych;
Zdala przebrzydła uraza! zdala
Zapomnienie, którego się szuka w napojach szkaradnych!
Albowiem chcę teraz, kiedy istota świetlana
Wlała w moją noc głęboką tę jasność
Miłości zarazem nieśmiertelnej i pierwszej,
Przez łaskę, przez uśmiech, przez dobroć,

Chcę, wiedziony przez was, piękne oczy o łagodnych blaskach,
Przez ciebie prowadzony, o ręko, w której ma ręka zadrży,
Iść prosto, czy to po ścieżkach mchem okrytych,
Czy skały i kamienie zalegają drogę;
Tak, chcę iść prosto i spokojny przez życie,
Do celu, do którego los zwróci me kroki,
Bez oporu, bez żalu, bez zawiści:
To będzie obowiązek szczęśliwy radosnych walk.
A ponieważ, by ukołysać dłużenie się drogi,
Śpiewać będę nuty proste, powiadam sobie,
Że ona słuchać mnie, bez niechęci będzie zapewne:
I zaprawdę, nie pragnę innego raju.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Paul Verlaine i tłumacza: Stanisław Korab-Brzozowski.