Dzionek obywatelski
←Panienki | Dzionek obywatelski z tomu Piosnki i satyry Artur Bartels |
Wspomnienia tkliwéj wdowy o nieboszczyku→ |
(Epizod z życia starego celibatera.)
Pietrek! która godzina?
— Po jedenastej Panie,
Nakrajana wędlina
Zastawione śniadanie —
— Co na dworze dziś rano?
— Deszczyk pada niewielki...
— Przepadło moje siano! Dobądź z szafki butelki. |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Blizko pierwsza już panie...
— Jeść mi się chcieć zaczyna
Dalipan niesłychanie...
Co na dworze? — Pogoda,
Deszczu ani kropelki...
— Nie ma deszczu? to szkoda. Daj mi z tamtej butelki. |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Druga... Waza na stole
Dobry rosołek z lina...
— A cóż tam po rosole?
— Tylko pieczeń wołowa,
— Hm, hm, obiadek krótki.
Jakoś boli mię głowa, Trzeba napić się wódki. |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Po piątej dawno Panie
Z panem sędzią, sędzina
Jadą, niechaj pan wstanie!
— Jadą? biegnij, proś siedzieć.
Ach! kochany Franciszek,
Przyjechał mnie odwiedzić... Daj mi wódki kieliszek. |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Dziewiąta zaraz Panie...
— Niedomaga sędzina
Nocować tu zostanie;
A jaka tam kolacya?
— Będzie potrawa z główki...
— Panie sędzio jest racya, Wypić cynamonówki. |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Po północy już Panie...
— Czy śpi pani sędzina?
— At śpi dawno Mospanie.
— I nam spocząć już pora,
Ale panie Franciszku
Canonica to hora, Jeszcze choć po kieliszku! |
} bis |
Pietrek! która godzina?
— Pierwsza... czyż pan nie widzi
— A śpi pani sędzina?
— Śpi, i pan niech spać idzie...
— Idę, trafię bez kija,
Ale tak do poduszki...
Pietrek... Ave Maria!
Daj kieliszek staruszki!
Gratias plena Maria!
Wytnę raz do poduszki.