Elegiarum, libri IIII, ejusdem Foricoenia Sive Epigrammatum libellus./ELEGIA V.
Elegiarum, libri IIII, ejusdem Foricoenia Sive Epigrammatum libellus. ELEGIA V. Jan Kochanowski |
[Tłumaczenie zawarte w: Joannis Cochanovii ̋„Carmina Latina.”, emendavit, argumentis et notis instruxit Josephus Przyborowski., Varsaviae in officina Fratrum Jeżynsciorum, 1884.", str. 16-18, (skany na Wikimedia Commons). Jakkolwiek o charakterze poetyckim, to jednak nie wierszem.][1] |
Nie wstydź się, Tarnowski, [2] jeżeli kiedy swe imię w książkach mych wyczytasz. Chociaż nie opiewam Teb ni wysokiego Pergamu, ni Atosa przekopanego, ni na kołach cieśniny morskiej przebytej; [3] przecież Feb [4] nie broni mi wstępu do kastalskiej groty, [5] dokąd utarta droga przez Mimnermowe łany [6] prowadzi. [7] Przecież i mnie już dawno nagi Amor, zdjąwszy sajdak splata wieniec z macierzyńskich liści. Jeśli kiedy pieśni me czytać pobłażliwie będziesz, jeśli sprzyjasz muzom i memu gienijuszowi: [8] nie tracę nadzieji, że starożytnych bohaterów wywiodę na boje i na adonijskiej trąbie walki jich [9] głosić będę. Owszem opiewać będę i ciebie, jak w złowrogiej bitwie Obertyńskiej Dakowie przez zdradliwe przed tobą pierzchali brody, jak uciekała Moskwa z Ryfejskiego szczytu, [10] jak pierzchali Scytowie groźniejsi wtedy, gdy w tył zawracają konie. Teraz wszakże, póki jeszcze pierwszy ogień wre w piersi, pozwól mi jiść [11] w dotychczasowym kierunku; pozwól, zdala od obozu, zdala od dźwięku trąb wojennych, opiewać uczty nocne i zgiełk podchmielonych biesiadników. Wy tymczasem, wawrzyny Feba, podrastajcie sobie; nateraz dosyć mi skronie mirtem uwieńczyć.[12]
- ↑ Tłumaczenie ma charakter poetycki, ale nie jest wierszem; tłumaczenie wierszem opublikował Leopold Staff w: „Z łacińska śpiewa Słowian Muza. Elegie, foricenia, liryki w przekładzie Leopolda Staffa. Wstępem poprzedził Zygmunt Kubiak.”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa,1982. (Za oryginałami: „Elegiarum libri IV”, „Foriocoenia sive epigrammatum libellus”, “Lyricorum libellus” wydane przez PIW w latach 1955-1956).
- ↑ Tarnowski – utwór kierowany do Hetmana Jana Tarnowskiego.
- ↑ Jan Kochanowski zastrzega, że nie opiewa wielkich tematów epickich starożytności: legend Teb, dziejów Pergamonu, przekopanie przez Kserksesa przylądka Atos i zbudowanie mostu przez Hellespont, którym można było przejechać, (w czasie wojen z Persją).
- ↑ Feb – Febus, Phoebus, promienny przydomek Apolla.
- ↑ Do kastalskiej groty – Kastalia, w pobliżu Parnasu, miejsce czci Apolla i Muz, ze źródłem i grotą.
- ↑ Mimnermowe łany – Mimnermos z Kolofonu (VII/VI w. p.n.e.), poeta grecki, był autorem elegii miłosnych.
- ↑ Przecież Feb nie broni mi wstępu do kastalskiej groty, dokąd utarta droga przez Mimnermowe łany prowadzi. – Jan Kochanowski pisze tym samym, że: nie stracił talentu ani weny i wie jak ich użyć do stworzenia dzieła.
- ↑ Sic! - gienijuszowi.
- ↑ Sic! - jich.
- ↑ Z Ryfejskiego szczytu – Górami Ryfejskimi określano w starożytności między innymi wyżynę, z której wypływa Wołga; w tym utworze mogą oznaczać Ural, co jest określeniem kraju przez starożytną nazwę gór w nim. Autorowi chodzi zapewne o zdobycie Staroduba i szeregu innych twierdz w roku 1534.
- ↑ Sic! - jiść.
- ↑ Mirtem uwieńczyć – Rzymianie splatali gałązki i liście mirtu między innymi na wesela, z tego oraz kontekstu elegii wynikałoby, że się Jan Kochanowski właśnie się ożenił.