Encyklopedia staropolska/Berło
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedia staropolska (tom I) |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Berło, krótka laska, będąca w ręku panującego widomym znakiem jego władzy. W symbolice ikonograficznej berło występuje wówczas, gdy obraz lub rzeźba przedstawia Trójcę Świętą: wtedy Bóg Ojciec, oparty prawą ręką o glob ziemski, w lewej berło zwykle trzyma. U Homera wszyscy wodzowie, przeciw Troi sprzymierzeni, noszą złote berła. Tarkwinjusz Pyszny miał pierwszy berło do Rzymu wprowadzić. U Rzymian sceptrum wyobrażało kij albo laskę z kości słoniowej wyrobioną, z orłem złoconym u wierzchu, długość ręki mającą, jaką zwykli byli nosić cesarze lub konsulowie, podczas obchodów tryjumfalnych z powodu odniesionych zwycięstw nad nieprzyjacielem. W wiekach średnich berło było koniecznym i nieodłącznym znakiem monarchów, a samo jego pocałowanie, lub nawet dotknięcie się, było dowodem podległości i hołdu. O berłach pierwszych czterech koronowanych Piastów nic nie wiemy. Pewniejszem jest dopiero, że Przemysław, wznowiwszy tytuł królewski, zaczął używać berła, które wraz z koroną i jabłkiem przez jakiś czas chowano w Gnieźnie, dopóki tych klejnotów Władysław Łokietek nie przeniósł do Krakowa wraz z obrzędem koronacyjnym. Jak wyglądało berło kr. Kazimierza Wielk., znalezione w jego grobie, wykaże to rysunek przy artykule o insygniach i klejnotach królewskich. Lustracja skarbca na Wawelu z r. 1730 wykazuje 4 berła: 1) szczerozłote, wysadzane drogimi kamieniami, 2) srebrne pozłacane, 3) małe złote od korony węgierskiej, 4) sceptrum srebrne pozłacane, większe. Po zajęciu Krakowa i Wawelu w r. 1794 przez wojsko pruskie, berła te, wraz ze wszystkimi klejnotami królów polskich, zginęły. Kiedy rektorowie uniwersytetów, w wieku XIV i XV, wyposażani bywali rozległą władzą, zaczęli wówczas używać bereł, jako widomych znaków swej godności. Rysunek tu dołączony przedstawia 7 bereł i 5 łańcuchów uniwersytetu krakowskiego, przechowywanych w bibljotece jagiellońskiej, z których 3 środkowe pochodzą jeszcze z wieku XV i stanowią drogą pamiątkę dla wszechnicy, w której nauczał Wojciech z Brudzewa, a uczniem jego był Mikołaj Kopernik. Najstarsze z nich, sprawione za rektoratu Jana Szafrańca ca r. 1404, odznacza się trzonem okrągłym, zakończonym koroną i trzema wiązkami herbów, każda o trzech tarczach, odnoszących się do ówczesnych dobrodziejów uniwersytetu. Długość jego wynosi 1 metr i 106 milimetrów, a na rysunku dołączonym jest ono 5-em z rzędu, licząc od ręki lewej do prawej. Berło 3 z porządku na naszym rysunku, pochodzi od kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, biskupa krakowskiego, a dostało się uniwersytetowi r. 1455, na mocy testamentu tego dostojnika, jak to wskazuje napis łaciński, na berle umieszczony, który w tłómaczeniu polskiem znaczy: „Berło przez przewielebnego ojca pana a pana Zbigniewa, tytułu św. Pryski, kardynała prezbitera i biskupa krakowskiego, uniwersytetowi krakowskiemu zapisane. Umarł we wtorek po Niedzieli Palmowej roku Pańsk. 1455“. Berło to ma długości metr 1 i 159 milimetrów. Trzecie stare berło, umieszczone na rysunku naszym pośrodku, najozdobniejsze i uwieńczone koroną najokazalszą, spoczywającą na kapitelu wypukło kutym, długie metr 1 i 80 milimetrów, z trzonem sześciobocznym, było wprzód, tak jak Oleśnickiego, berłem kardynalskiem, należącem do zmarłego r. 1503 kardynała Fryderyka Jagiellończyka, syna Kazimierza, króla polskiego, a brata Jana Olbrachta, Aleksandra i Zygmunta I. To też na berle tem znajdują się emaljowane herby papieża Aleksandra VI, orzeł polski z krzyżem biskupim i kapeluszem kardynalskim nad tarczą, oraz herb rakuski matki Fryderyka, królowej Elżbiety. Uniwersytet używał zwykle przy uroczystościach tylko dwuch bereł, podobnie jak używa dwuch bereł na swojej tarczy herbowej (w niebieskiem polu), przez Wł. Jagiełłę mu nadanej. Rysunek nasz przedstawia jeszcze cztery berła nowsze, wydziałowe uniwersytetu krakowskiego, a mianowicie: 1-sze z lewej strony berło wydziału teologicznego, z postacią św. Jana Kantego na gałce; 2-gie wydziału prawniczego, z postacią Kazimierza Wielkiego; 3-cie wydziału lekarskiego, z postacią Sebastjana Petrycego, i ostatnie, należące do wydziału filozoficznego, z postacią Mikołaja Kopernika. W zbiorach ordynackich hr. Zamojskich znajdują się dwa berła bronzowe, pozłacane, z czasów Zygmunta III, do akademii Zamojskiej niegdyś należące, z napisem: Artium tanquam matri charissimae Academiae Zamoscensi altrici suae bonarumque — z herbami: Jelita (Zamojskich), Leliwa (Tarnowskiej, matki Tomasza Zamojskiego), trzeci — najpodobniej Pawęża, czwarty — Jastrzębiec, wokoło głoski T(homas) D(e) Z(amoscie) P(alatinus) P(odoliensis) C(apitaneus) G(eneralis) C(ijoviensis). Laski tych bereł są sześcioboczne, rytowane, u spodu gałki o 12 guzikach, u góry kule w liściastych koronach. Długość cała metr 1 i milimetrów 110. — Berłem nazywano także laskę myśliwską z poprzeczką w rodzaju krzyża i półksiężycem lub krążkiem na wierzchu, służącą do sadzania sokoła lub jastrzębia, do łowów zaprawionego. Berło takie było kilka łokci długie i u dołu zakończone ostrym kolcem żelaznym, aby mogło być łatwo zatykane w przedsionkach, krużgankach i dziedzińcach dworów i zamków. Na niem przed łowami umieszczano ptaka z kapturkiem na głowie, zasłaniającym mu oczy, do nóg zaś przyczepiano „pęcę“ czyli „dłużec“, t. j. rzemyk z dzwonkiem, by nie bujał w powietrzu. Sokoła, gdy wzleciał w górę, przywabiano gwizdaniem do berła. „Zdziczałego jastrzębia któż na berło zwabi“ — pisze w XVIII wieku Zabłocki. Powszechne były przysłowia: 1) Berło i miłość nie chcą towarzysza. 2) Było to berło, ale się zderło.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.