Encyklopedia staropolska/Dorotka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedia staropolska (tom II) |
Indeks stron |
Dorotka, forma zdrobniała imienia Dorota, do którego przystosowali Polacy kilkanaście swoich przysłów, np.: 1) Na dzień świętej Doroty bywa śniegu nad płoty. 2) O świętej Dorocie pójdziesz po błocie. 3) Po świętej Dorocie wyschną chusty na płocie, (tu niekiedy dodają): a jak nie schną, to człeka mrozy do chałupy wepchną. 4) Święta Dorota suszy chusty u płota. 5) Rzadki dzień świętej Doroty bez mrozu albo słoty. 6) Święta Dorota! wyratuj z błota. 7) Święta Dorota, miej się do płota, (znaczy to samo co przysłowie następne): 8) Po dniu świętej Doroty, naprawiaj, człecze, płoty. Po tych przysłowiach, odnoszących się do dnia św. Doroty, były inne z powodu Dorotek wcale nie świętych np.: 1) Słodko, Dorotko, ale drogo, niebogo (Niewieski w kalendarzu za r. 1699). 2) Nie Dorotkam, nie namówisz (Rysiński, r. 1619). Opaliński w XVII w. pisze: „Nie Dorotkam, rzecze który z posłów na pozór, nie dam się ja przekonać prośbą ani groźbą“. Przysłowie: „Słodko, Dorotko, ale gorzko, niebogo“ stosować się musiało do jakiejś występnej Dorotki, która odsiadywała karę w jednym z zamków krakowskich i od której loch jej więzienny poczęto nazywać „dorotką“, co tak się upowszechniło w mowie potocznej, że później w każdym zamku loch więzienny podobnie nazywano, co w mowie ludu krakowskiego słyszymy dotąd (Kolberga „Lud“, Krakowskie, t. I str. 11 i 35). Dorotką nazywają także kiszkę w wieprzu najgrubszą, nadziewaną. Haur w w. XVII pisze: „Jak wieprza zabijesz, będziesz miał: kiełbasy, kiszki, maćki, dorotki“.