<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Encyklopedia staropolska (tom II)
Indeks stron


Dzban szklany średniowieczny.
Dzbany, używane w dawnej Polsce do wody i napojów, były tak rozmaite w różnych czasach i u ludzi różnej zamożności, a wiadomości nasze pod tym względem są tak luźne, że nie może tu być mowy o monografii dzbanów w ogólności, ale tylko przedstawimy rysunki i opis kilku dzbanów typowych i najciekawszych. Pierwszym jest zabytek, sięgający odległej przeszłości, dzban szklany, około 25 centymetrów wysoki, pokryty zewnątrz ozdobami emaljowanemi, niebieskiej i czerwonej barwy. Takie szkła wyrabiane były już na początku wieków średnich, w południowej Europie, podobno w Wenecyi, skąd rozchodziły się po świecie drogami handlowemi. Ulegając w użytku domowym łatwemu stłuczeniu, szkła dawne stały się z czasem niezmiennie osobliwymi zabytkami. Dzban powyższy zawdzięcza swoje przechowanie z doby Piastowskiej bardzo wyjątkowej okoliczności. Oto został, zapewne przypadkowo, utopiony niegdyś w rzece Sanie pod Przemyślem i dopiero w r. 1860 przy kopaniu studni w nizinie, będącej średniowiecznem łożyskiem rzeki, wydobyty szczęśliwie z kilkometrowej głębokości namuliska dostał się do Lwowa na własność panu Karolowi Estreicherowi, tam wówczas mieszkającemu, i był przez tegoż dany na miejscową wystawę starożytności (w r. 1861).
Dzban majolikowy i kufel z r. 1624.
Przywieziony potem do Warszawy, został przez p. Estreichera podarowany do zbiorów piszącego. Jest zaś obecnie bodaj jedynym dzbanem, świadczącym wymownie, że już w dobie Piastowskiej podobne przedmioty ówczesnej sztuki poszukiwane były i niewątpliwie drogo płacone nad Wisłą i Sanem. Drugi podany tu dzban przenosi nas w czasy o kilka wieków późniejsze, kiedy to Jan Kochanowski pisał: „Dzbanie mój pisany, dzbanie polewany“. Ten wszakże, którego rysunek tu podajemy, nosi datę o 40 lat późniejszą od zgonu wielkiego poety, bo rok 1624 i pod takowym znak fabryczny JEM. Oczywiście podobne dzbany majolikowe, jak powyższy, nie były wyrabiane u nas, lecz sprowadzane z Niemiec i używane we wszystkich domach szlacheckich do piwa i miodu. Dzban, którego rysunek tu dołączamy, wraz z 6-ciu tegoż rodzaju kubkami przechowywał się w rodzinie Wojnów, która od XIV wieku dziedziczyła na Podlasiu dziś rozparcelowaną już majętność Wojny Szuby i Wojny Bakałarze w okolicach m. Ciechanowca. Na dzbanie tym przedstawionych jest w płaskorzeźbie 7 cnót chrześcijańskich w zastosowaniu życiowem; był bowiem powszechny zwyczaj w XVII wieku, że na naczyniach, do picia służących (w Niemczech wyrabianych), wyobrażano często rzeczy religijne. W zbiorach np. piszącego znajduje się jeszcze kufel z r. 1641 z 12-tu emaljowanymi na nim apostołami i szklenica z Adamem, Ewą i wężem kusicielem w raju. Pani Maciejowa Wojnowa, od której dzban z r. 1624 otrzymaliśmy niegdyś, a która pamiętała koniec XVIII wieku, opowiadała nam, że w jej młodości nie było na Podlasiu domu ziemiańskiego, który by nie posiadał jeszcze kilku starodawnych w tym rodzaju majolikowych dzbanów, kufli lub szklenic, puharków i t. p. nie do wina, bo go szlachta podlaska mało i rzadko pijała, ale do miodu i piwa w domu syconego i warzonego. Ostatni dzban, który na str. 93 przedstawiamy (własność dokt. Wł. Sękowskiego), (nosi na piersiach orła białego) cyfry Fryd. Augusta, pochodzi zatem z czasów saskich, a mógł służyć już nietylko do piwa i miodu, ale i do kawy, która w owej dobie zaczęła się w Polsce upowszechniać. Linde mylnie dzbanarzem i dzbankarzem nazywa tego, co dzbany robi. W Polsce po wsiach i miasteczkach robili do codziennego użytku: dzbany, garnki, misy, donice i t. d. garncarze i zduni, a przytoczone przez Lindego wyrażenie Reja:
Dzban do piwa i miodu z czasów Saskich.
„Nieborak on dzbanarz lada gdzie w błocie się powali, tamże i uśnie, suknią pomaże, czapkę straci“.... odnosi się nie do robiącego dzbany, ale do upijającego się z dzbana. Znane były powszechnie przysłowia: 1) Do czasu dzban wodę nosi. 2) Co dzbanek, to panek (o mnogości drobnej szlachty na Mazowszu i Podlasiu). 3) Dzban gdy pusty, nie przypuści. 4) Siła pies w dzbanie widzi, ale łeb nie wnijdzie. W wydawanych przez Akademję um. w Krakowie „Sprawozdaniach Komisyi do badania historyi sztuki w Polsce“ znajdują się wiadomości w tomie VI o dzbanach glinianych turskich (r. 1616?) str. 214; o miedzianych z XVII wieku str. XII; o srebrnych (r. 1574) str. 73; o szklanych urzeckich (r. 1774—5) str. 252 i 259.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.